Klub Witch

Ewcia20

Ja się tym nie interesuje, ale on jest po to, żeby się pośmiać! Wink

Ja Cornelia!
Cornelia - Ewcia17
Elyon - Go29
Charmeda - Hay Lin

Aisha

Tak dla śmiechu ja jestem Elyon(chyba tak to się kiedyś pisało )

Ewcia20

Tak się pisało i pisze

Aisha

no wiesz mnie to nie kręci więc nie wiem

Ewcia20

A zagłosujesz wreszcie na ankiecie?!

Aisha

to się zobaczy , ale niech jeszcze ten klub pobędzie (żeby go inni zobaczyli)

Ewcia20

oki jak tam chcesz

Gość

no to ja będę HayLin(mnie to nie kręci)

Ewcia20

ok zpaiszę Cię

mnie też nie kręci ale niemiałam pomysła jaki założyć Wink

Aisha

No to może zaczynamy?!
*Meridian 7:00 Elyon śpi i słyszy*-księżniczko...księżniczko...pora wstawać.

Ewcia20

*Ziemia. Sobota. 7:30. Cornelia śpi. Jakby z daleka słyszy czyjiś głos*
-Cornelio! Pomóż mi!
*Cornelia budzi się. Ona znała ten głos. To był Caleb*

Aisha

*Meridian*-Ej! No odczep się ode mnie paskudny Fobosie!!!*Elyon gwałtownie się budzi*-Przepraszam Cię nianiu...

Ewcia20

*Ziemia. Cornelia nie może w to uwieżyć. Wciąż śni o Calebie mimo iż już go nie kocha. Musiała o tym powiedziec dziewczynom.*
-Muszę się ubrać. Dziś ubiorę się w fioletowe rurki, cytrynową bluzke i fioletową kamizelke. Buty cytrynowe, a dodatki fioletowe.
*Cornelia schodzi na dół i je na śniadanie naleśniki.*

Aisha

*Elyon ubiera się w niebieską szatę i zastanawia się dlaczego śni jej się Fobos*
-przecież on nie żyje.*szepta sama do siebie i schodzi do sali biesiadnej żeby zjeść śniadanie*

Ewcia20

*Cornelia zjadła śniadanie i poszła ubrać swoje nowe rolki*
-Mamo! Już wychodzę do szkoły! Papa!
*Wzięła torbę, otworzyła drzwi a za nimi stał Caleb. Zamknęła oczy i kiedy znów je otworzyła już go nie było. Wyszła za drzwi, wsiadła do windy a kiedy popatrzyła w lustro znów go zobaczyła! Zamknęła oczy a kiedy je otworzyła widziała w lustrze tylko zwoje odbicie. Zjechała na parter i pojechała na rolkach do szkoły.*

Aisha

*W Meridianie.Elyon siedzi, najwyraźiej na kogoś czeka.Nagle ktoś pojawia się w sali*
-Witaj Calebie!Jak nasz plan?Widziała cie?-*podchodzi do Caleba i zaczyna się z nim namiętnie całować*

Ewcia20

*W szkole, na drzwiach szkoły wisiała informacja że dzisiaj szkoła została zamknięta*
-Świetnie!
*I pojechała do domu(na rolkach)*

Aisha

*Meridian.Sala tronowa.*-Calebie, musisz iść na ziemię,żeby Cornelia znowu cie zobaczyła, niech poczuje ból!!-*i Caleb zniknął*-A ja natomiast zajmę się następną częścia mojego planu...-*poszła do ukrytych komnat*

Ewcia20

*Kiedy jechała na rolkach zobaczyła że na jej drodze, nie daleko stoi Caleb. Pomyślała że jej się przywidziało i zamknęła oczy. Kiedy je znów otworzyła Caleb stał tam dalej. Stanęła koło niego jak wryta.*
-Dokąd się śpieszysz? - spytał Caleb.
-Do domu. - odpowiedziała mu Cornelia.
-Nie czujesz bólu?
-Niby jakiego?
-Przecież ja już cię nie kocham. Kocham Elyon.
-No przecież wiem o tym.
*Obejrzała się w około. Nikogo nie było. Wyczarowała więc pędy którymi spętała nogi Caleba i odjechała w dalszą drogę do domu.*

Aisha

*Elyon wkurzona gapi się przez magiczne lustro na sytuację ,która przxez chwilą wydarzyła się na Ziemi*-A więc udawaj,Cornelio udawaj,póki możesz!!-zniknęła przy błysku oślepiającego światła*

Ewcia20

*Cornelia siedzi w swoim pokoju*
-Muszę poszukać czegoś co jest mi potrzebne do eliksiru dzięki któremu przejmę wszystkie moce pozostałych czarodziejek. Ha ha ha ha ha ha!
*Zaśmiała się szyderczo Cornelia wiedząc że Elyon to wszystko widzi*

Aisha

*nagle Elyon postanawia przyłączyć się do Cornelii,bo ona też chce moce czarodziejek i teleportuje się na Ziemię do domu Cornelii*

Ewcia20

*Cornelia zauważa Elyon*
-Co tu robisz? - pyta się Cornelia.

Aisha

-Stoję,nie widzisz?A przyszłam,żeby pomóc tobie odebrać moce pozostałym!<chytry uśmieszek>Próbowałam cię zranić,bo myślałam,że jesteś po ich stronie...

Ewcia20

-Jeśli mamy przejąć ich moce to musimy stworzyć eliksir i odciąć je od źródła ich mocy. Acha! I ja zaklepuję sobie moc Serca Kondrakru oraz żywioł powietrza. A nie jestem już z nimi dlatego bo mnie wyżuciły. Dlatego chce się na nich zemścić!